Zarezerwuj terminMENU
InstagramFacebook
Wróć

Dlaczego pielęgnacja psa małej rasy trwa aż 2h? Koniecznie przeczytaj

IMG_9458.jpg

Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego pies spędza u fryzjera tak "dużo" czasu?My, średnio, ok 2h poświęcamy dla psa małej rasy.

Jeśli pytania takie jak:

Co groomer robi tyle czasu
Dlaczego czasem jest dłużej niż zwykle
Czy lepszy jest fryzjer, u którego wizyta trwa krócej
Dlaczego dziś nie da się szybciej

Spędzają Wam sen z powiek to koniecznie przeczytajcie ten post do końca!

Czy dwie godziny to rzeczywiście długo?

W profesjonalnych salonach pielęgnacji zwierząt podobnie jak u dobrego fryzjera damskiego, nie ma możliwości strzyżenia bez kąpieli. (Dlaczego? - napiszemy w kolejnym poście, tu i tak będzie dużo czytania:))

Zawsze pielęgnowane są też psie pazurki i uszy

 Pies jest kąpany, suszony, czesany lub rozczesywany (w zależności od stanu włosa) - ile czasu zajmuje Wam dwukrotna kąpiel, nałożenie odżywki (która trzeba chwilę potrzymać na włosie) oraz DOKŁADNE wysuszenie (napiszcie nam w komentarzu)?

My nie możemy po prostu wysuszyć psa, musimy włos ułożyć pod konkretną fryzurę dokładnie tak jak zwykły fryzjer, z tą trudnością, że wiele psów za suszeniem (zwłaszcza glowy) nie przepada. Oczywiście wiele się ładnie przyzwyczaja, o ile przychodzą wystarczająco regularnie

Następnie robimy kosmetykę - czyścimy przestrzeń między opuszkami łap i golimy "bikini"

Kiedy piesek jest przygotowany zaczynamy strzyżenie. Musimy uważać by go nie skaleczyć, gdyż profesjonalny sprzęt do pielęgnacji jest dużo ostrzejsze niż ten "marketowy", a nim przecież również nie trudno zrobić krzywdę...  dodatkowo od nas wymagana jest precyzja i dopieszczenie zarówno psa jak i fryzury.

Ludzki fryzjer strzyże tylko głowę (i to bez uszu i twarzy) my musimy obciąć całe ciało a pies jest zwierzęciem i ciężko wymagać od niego takiej współpracy jak od człowieka (głowa trochę do góry teraz na lewo)....

 Oczywiście psy przychodzące regularnie pięknie współpracują i stoją jak posągi (co często dziwi ich właścicieli) a to dlatego, że znamy się nie tylko na pięknych fryzurach, ale również na psychice, emocjach i ogólnej współpracy z psem Do każdego psa podchodzimy z szacunkiem i empatią.

Na mistrzostwach w strzyżeniu psów groomerzy (reprezentujący przecież bardzo wysoki poziom) mają na samo strzyżenie (wcześniej przygotowanego psa) 1,5-2h w zależności od kategorii(małe rasy). Pokazuje to, że aby fryzura mogła być perfekcyjnie dopracowana czas jest NIEZBĘDNY.

Bywa, że wizyta się przeciąga - pamiętajcie, że jesteśmy ludźmi i czasem zwyczajnie możemy mieć słabszy dzień i praca może iść nam wolniej (choć staramy się by mimo zmęczenia dawać z siebie 101%)...

Pies też człowiek i również może mieć gorszy dzień... Może mieć zły humor, może być rozdrazniony. Może nie mieć ochoty na współpracę. Może być wystraszony. Może jest u nas pierwszy raz i potrzebuje więcej czasu na oswojenie się z nowym miejscem, z nowymi ludźmi. Może w ogóle jest pierwszy raz w saloniei mimo, że zawsze w takich sytuacjach rezerwujemy sobie więcej czasu może się okazać, że dla tego konkretnego psa to i tak za mało...

W takich sytuacjach mamy dwa wyjścia, robić swoje bez względu na odczucia psa lub dać mu czas, robić przerwy, podejść do niego z szacunkiem i zrozumieniem.

Piewsza nie spowoduje wydłużenia czasu, ale nie sprawi, że na przyszłość nasza relacja z psem  będzie lepsza... Druga będzie wymagała przedłużenia wizyty, nawet kosztem "poślizgu" - kolejne psy będą musiały poczekać na swoją kolej.

Uważamy, że mimo to lepsza jest druga opcja. Lepsza dla psa i lepsza dla nas, bo dobrze przeprowadzona wizyta owocuje na przyszłość - czego efektem są spokojne psy na naszych stołach.

Tak więc, czy lepiej dla psa jeśli wizyta trwa 30-45 minut?  Mniej się stresuje? Żeby wizyta tyle trwała fryzjer musi się spieszyć przez co fryzura będzie niestaranna i obarczone dużym ryzykiem wypadku (ostre narzędzia + pośpiech + żywe zwierzę...) a co gorsza wykonana bez poszanowania potrzeb psa.. Jeśli fryzjer przeznacza tylko tyle czasu dla klienta to nie daje mu możliwości oswojenie się z sytuacją... takie wizyty są dużo tańsze od normalnych, bo osoba taka zwykle nie dysponuje ani odpowiednim sprzętem ani wiedzą, bo gdyby tak było to nie wykonywała by usług w pośpiechu i pomijając tak ważny aspekt jak przygotowanie włosa.

Później na grupach miłośników psów czytamy, że "pies krzywo obcięty", "skaleczony" albo "zrażony"... i... ŻE GROOMERZY TO ZŁO WCIELONE.... przykro nam, kiedy specjalistów i laików właściciele wrzucają do "jednego worka"...

Nie znaczy to, że dobry groomer nie potrafi obciąć psa w 30min - potrafi, ba nawet więcej by zarobił (biorąc niższą cenę, ale robiąc więcej psów w ciągu dnia), ale nie tylko o pieniądze chodzi w tym zawodzie.

Zdarzają się sytuacje, że klient wpada do nas biegiemi prosi "aby dziś pielęgnacja trwała krócej, bo się spieszy". Niestety nie jesteśmy w stanie przyspieszyć czasu pielęgnacji (chyba, że pies ma wyjątkowo dobry dzień). Pośpiech przy pracy powoduje stres a pies to doskonałe czuje i przestaje współpracować przez co wizyta może się jeszcze wydłużyć zamiast skrócić.

Dodatkowo pośpiech może skończyć się skaleczeniem psa. Mimo ogromnej sympatii dla naszych klientów zwykle po prostu się nie da, bo musielibyśmy czegoś nie zrobić, a nie możemy wypuścić psa z salonu nie rozczesanego, bez skróconych pazurków czy z nie obciąta nogą lub głową... po prostu nie możemy.

Tak więc podsumowując, aby wizyta była dla psa jak najmniej stresująca (oczywiście dla właściciela byłoby odwrotnie, mamy tego świadomość) musi być przeprowadzona powoli i spokojnie, bez oglądania się na zegarek, z poszanowaniem czworonoga, którego obsługujemy.